niedziela, 30 września 2012

Sen jest dla słabych :)

Ledwo co wróciłyśmy do Gdańska, a Pela już śpi. A właściwie odsypia. Nawet mruczący kot wałęsający się koło niej jej nie przeszkadza. My wraz z Anią czekamy, aż otworzy swoje oczęta, co wyjdziemy na zakupy - ale takie drobne, oby :)

Mamy nadzieję, ze wraz z rozpoczęciem roku szkolnego rozkręci się nasz dredowy biznes. Mamy do pomocy jeszcze Ankę. To ona robiła mi (Śnieg) dredy pierwszy raz :) Mam nadzieję, że Gdańsk otworzy się na taką fryzurę i da nam zarobić :)


A oto i nasz współlokatorka, współpracowniczka Ania.
Niestety nie chce się dredować, bo za bardzo kocha swoje włosy (o czym przypomina nam każdego dnia).

Gorące pozdrowienia z pochmurnego Gdańska!


poniedziałek, 17 września 2012

Carpe diem

Hej! Hej! Hej!

Po długim czasie informuję, iż od dwóch tygodni mieszkamy w Gdańsku!
Czasu mamy ....khhmm .. dużo, więc.. chętnie byśmy coś porobiły (podokręcały, pokręciły, czy coś). ;)





Jak widać, mimo wszystko czas spędzamy bardzo kreatywnie. Łowimy meduzy, muszelki...  na zmianę wypatrujemy a to łodzi, a to samolotów..  


Dla porównania Pala i Śnieg spędzające wolny czas w Borsku!


Krótkie podsumowanie brzmi: nie ważne czy w Gda, czy też nie, przy wodzie trzymamy się! ;)

Tym akcentem kończę ,życząc dobrej nocy ;)