Śnieg:
Drugi raz miałam okazję spotkać się z syntetykami, tym razem w pełniejszym wymiarze.
Pamiętam, ze kiedys byłam ich straszną przeciwniczką, lecz z czasem zauważyłam, że w sumie mają dużo zalet - po pierwsze cena, po drugie kwestia higieny. Co prawda, sama ich nie miałam na głowie, ale zauważyłam, że mniej kłaczków od sweterków się w nie wplątuje.
No i jeśli całkiem dobrze się je dopasuje to nie widać różnicy :)
I żeby słowa potwierdzić: